Listopadowa pogoń za lutowym naleśnikiem, czyli jak bawi się klasa jezykowa w gimnazjum w Debrznie
Zamiast tradycyjnego referatu na temat hucznie obchodzonych świąt w Wielkiej Brytanii, klasa językowa w Gimnazjum w Debrznie postanowiła przygotować projekt polegający na inscenizacji trzech popularnych brytyjskich uroczystości, mało lub w ogóle nie znanych w Polsce. Część klasy przebrała się za „stwory z piekła rodem” i przygotowała poczęstunek oraz zabawy, w które na przysłowiowym „zachodzie” bawią się dzieciaki z okazji Halloween. Druga grupa przygotowała kukłę Guy’a Fawkes’a, postaci historycznej, która co roku jest palona na stosie z okazji nieudanej próby obalenia króla dnia 5 listopada 1605r. Tego dnia Brytyjczycy organizują pochód, palą sztuczne ognie, jedzą hot dogi, a na koniec oglądają pokaz fajerwerków. Polskie listopadowe powietrze okazało się wprawdzie niezbyt sprzyjające dla zimnych ogni, których nie udało się nam zapalić, ale pochód boiskiem szkoły z pieczołowicie wykonanym Guy’em i z tradycyjnym wierszem „Remember, remember…” na ustach wypadł widowiskowo. Po unicestwieniu kukły w beczce (stosu nawet nie próbowaliśmy zapalić…) uczniowie wzięli udział w „wyścigu naleśników”. To lutowe święto przypomina nasz „tłusty czwartek”. Brytyjczycy tego dnia jedzą duże ilości naleśników, a w wielu miastach odbywa się tradycyjny wyścig z naleśnikami na patelni. Śmiechu było mnóstwo, gdyż niesforne placki trzymać się patelni za nic nie chciały, a każdy marzył o pierwszym miejscu i rychłej konsumpcji…
Joanna Koniarek