Jak myślicie, czy możliwe jest przeniesienie się do magicznego świata Ambrożego Kleksa? Podczas zdalnej lekcji kleksografii na języku polskim w klasie 4a wszystko staje się realne. Uczniowie zaopatrzeni w atrament, farby i kartki papieru z ogromnym entuzjazmem przystąpili do pracy. Radości było co niemiara! Na naszych zajęciach zagościły cudne motyle i ważki, pracowite pszczółki, serca, dwa jeżyki walczące na moście, potworki podające sobie ręce na powitanie. Pojawił się nawet... Hulk.
Powstały małe arcydzieła. Każdy dostrzegł w odbitym kształcie coś innego i stworzył fascynującą historyjkę. Do niektórych uczniowie ułożyli rymowanki: „Kleks jest dzisiaj cały w plamy, uciekł z szafy mojej mamy!”. Ach, co to było za przeżycie. Z lekkim żalem zamknęliśmy furtkę do zaczarowanej krainy baśni. Jeszcze tylko odrobina soku cytrynowego, aby zmyć plamy z rąk i... to wcale nie koniec naszych przygód.
Do zobaczenia w kolejnej bajce 
Joanna Grzybowska